Opinie o Orange Free

Elo mam oranga free juz z 2 miechy i mam problem z pingiem okolo 300 ms a transfer w dzien to 3kb/s i w ogole to ww otwiera mi sie okolo 2 min czy moge liczyc na waszą pomoc bo mam wielki problem a płace 60 zl za miesiac !!! skandal

ten internet jest do bani!!! nie polecam go nikomu mam pełny zasiek a chodzi mi 256kb/s. wczesniej dochodzilo do 25 kb przy sciaganiu a teraz tylko do 1... Szczerze mówiac jest do bani

Ojej jak ostro, może nie miałeś zasięgu w miejscu swojego zamieszkania, zdarza się pomimo największego zasięgu w kraju. Sam akurat złego słowa nie mogę powiedzieć, jak na moje potrzeby to się sprawdza, więcej mi nie potrzeba. Dodatkowo mam modem ZTE 636 który nie zrywa mi połączeń i maksymalnie wykorzystuje potencjał transferu.

Warszawa Praga - co prawda ni cierpię na syndrom 'strona ładuje się po 15 minut', ale łączę jest niesamowicie niestabilne czasem działa 2 h, czasem zrzuca co 10 minut, bywa że przez 30 minut w ogóle się nie chce połączyć (nie mydlić mi tu oczu restartami). Ściąganie patcha do wowa (ok. 600 mega) do godziny 22:00 idzie prędkością modemową 2-4 kB/s , po ok. 22:00 już przyzwoicie ok 54 kB/s. Do przeglądania stron czy poczty się nadaje, na łącze backup też. Do gry typu massive muliplayer online w ogóle. Do 22:00-00:00 opóźnienie nie spada poniżej 2500 ms. Raidowanie praktycznie niemożliwe, pvp zanim zobaczysz że ktoś cie atakuje już nie masz 50% HP. Festiwal - nie licz, że się w ogóle zalogujesz do stolicy, na BG przez półgodzinny będziesz oglądać You've been disconnected from server'. Mam oragne free. Kumpel bardzo chwalił sobie swoje BC, wypożyczył mi dla porównania jakości - przetestowałam i wyszedł porównywalnie, niewiele mniejsze opóźnienie, ale w dziwny sposób na BC obniżył się fps z ok.30 do 7-14 :| przynajmniej połączenie się nie rwało jak w OFPlaya i iPlusa nie miała przyjemności testować, ale pewnie wyszło by też mniej więcej tak samo.Na Neo 512 w ogóle nie mam takich problemów...

Nowa usługa Orange jest bardzo dobra, w Warszawie chodzi na full łącza bez najmniejszych problemów, używam tego w telefonie zamienni ze swoją kartą sim i naprawdę śmiga niesamowicie. musiałem poświęcić chwilkę aby skonfigurować usługę ale potem działała.

Podzielam opinię o orange free , to jest totalna katastrofa . Mam go od zeszłego tygodnia i klnę na czym świat stoi. Najgorsze jest to , że Ci "specjaliści " w centrali robia z człowieka idiotę , ignoranta i wymagającego bóg wie czego , a to tylko przecież ma działac. W/g pana z centrali to przesył 0,5 GB przy abonamencie 39.5 chodzi przez ok 10 dni normalnie a potem jest blokowany i mamy się cieszyc z tago że jest. Moi znajomi napewno nie kupią już tej chały i ich znajomi napewno też nie .Będę przestrzegac każdego ---wszystko , tylko nie orangr free. Tą firmą powinna zając się organizacja konsumencka.

on sie do niczego nie nadaje mowili że będzie dobrze dziełał bo niedaleko jest antena a jedna strona otwiera sie 15 minut jak wogule sie otworzy przez pewien czas niechcial sie nawet odpalic to 4 razy dzwonilam do tego bióra obsługi a tam każdy mowi co innego i na samym końcu(po 2 miesiacach uzytkowania) dowiedziałam sie ze mam jakiś limit nikomu go nie polecam i sama mam zamiar zerwac umowe bo 3 lata z takim internetem sie nie da wytrzymac i te 20 zł które żekomo daja to po jednym dniu przepada

Już drugi raz mam problem ze skorzystaniem z oferowanej oficjalnie już od dłuższego czasu usługi Orange - chodzi o dostęp do Internetu przez 1 dzień za 5 zł (oczywiście z limitami przesyłu danych). W domu mam Internet szerokopasmowy, więc nie potrzebuję Orange Free z modemem do laptopa i stałym abonamentem. Znacznie lepszym rozwiązaniem jest w razie krótkiego wyjazdu uruchomienie tej usługi za 5 zł na jedną dobę (bez tego opłaty za taki doraźny dostęp do Internetu są zabójcze) i używanie komórki jako modemu. Niestety, już drugi raz nie udało mi się z tej usługi skorzystać. Teoretycznie powinna być uruchamiana SMS-em, ale sprawdziłam, że to nie działa. Dzwonię więc do Biura Obsługi Klienta, gdzie informują, że włączą tę usługę w ciągu godziny. I NIC SIĘ NIE DZIEJE PRZEZ CAŁY DZIEŃ! - pomimo licznych reklamacji i wręcz awantur z mojej strony. Panienka z BOK poinformowała mnie że dział techniczny w ciągu 3 dni wyjaśni przyczynę tej sytuacji, ale że sama jest bezradna. Przyczyny mnie nie interesują, bo bez Internetu nie mogę pracować - i jeśli wyjadę, licząc na tę usługę, to przepada mi praca. Przychodzi mi do głowy, że jest to pewnie próba wycofania się z niewygodnej (bo za taniej) usługi i zmuszenia klientów do wykupienia abonamentu na Internet. Ja raczej zmienię operatora, zwłaszcza, że od dawna nie jestem z niego zadowolona również z innych powodów.

Mam Orange Free od 2 miesięcy.Przy początkowym korzystaniu z tej usługi w mieście ok.100.000 mieszkańców speed test dawał w porywach więcej niż 2M. Tak było przez tydzień. Po wywiezieniu w teren 330 k w zupełności wystarczało na moje potrzeby. Limitu nie przekroczyłem bo nie mam potrzeby i zawsze kontroluję ile i czego ściągam. Po upływie dwóch tygodni w mieście miałem 330 a o transferze w terenie mogłem zapomnieć 2 - 33 k z częstymi przerwami na posiłek przy otwieraniu stron.Dostałem 1,5 G transferu, którego w pierwszym okresie rozliczeniowym nie mogłem wykorzystać. W drugim okresie też nie wykorzystam, ponieważ korzystam z tego badziewia w terenie i przy transferze 10 -30 k musiałbym siedzieć przy kompie po 8 godzin dziennie przy założeniu, że nie będzie w tym czasie przerw w transmisji. Tak więc, po miesiącu doświadczeń z tym czymś odradzam każdemu korzystanie z usług tego operatora.Lepiej poczekać na bardziej sensowne rozwiązania. Moim zdaniem Orange oferując do sprzedaży internet gsm nie jest do świadczenia tej usługi zupełnie przygotowany: brak zasięgu i usprzętowienia umożliwiającego szerokie pasmo przesyłu w każdym miejscu. Stąd się biorą nasze kłopoty.Operator ukrywając przed klientem ważne dla niego informacje wprowadza go w błąd przez co działa na jego szkodę. To trochę tak, jakby Kubicy dać hulajnogę i kazać ścigać się w formule 1 . Dostaliśmy więc o Orange hulajnogę i na dodatek zamiast kół mamy płozy.

Mam go tylko na okres próbny i nie mam zamiaru podpisywać umowy na całe dwa lata. Facet przy zakupie mówił że jest spoko a w miejscowości której mieszkam intenet działa dość przyzwoicie.Przy sprawdzaniu poczty jest nawet ok. Dalej jest już gorzej.Aby obejrzeć filmik trwający 7 min należy czekać ok 3 godz.Jak dla mnie kicha. Nie warte tych 6 dych na miesiąc

Zakupiłem Orange Free przez internet. Mieszkam 30 km od bielska wiec to nie jakies duze miasto ale mamy tu siec wszedzie hsdpa czyli 3.5G. Internet smiga jak oszalaly. Niewiem skad biora sie wasze opinie. zasieg mam od 3 do 5 kresek caly czas w zaleznosci od miejsca. jedyny minus to anychale na to sie zgodzilem przeciez. 1 miesiac

otoz ja zakupilem free tydzien temu. powiem tak... w pracy w krakowie dziala mi to nawet niezle (3G robi robote) 3,6Mb/s tak zeczywiscie pobiera ok 400-500 Kb/s. i to jest git. ale lubie pograc w rozne gierki pvp i powiem ze to co sie dzieje to jest masakra. pingi mam kosmiczne (w porownaniu do kablowego neta 1mega w chacie) NIE WIEM CZY TO WINA TEGO NETA CZY COS SIE DZIEJE...

Działa tylko po telefonie z awanturą do operatora. Wtedy okazuje się że może byc w miarę w porządku. Większość czasu nie można specjalnie zauważyć czy to jest to działanie w ramach pakietu czy po. Fatalna sprawa. Nikomu nie polecam. Orange free to po prostu oszustwo. Jeśli mam się dzielić pasjami przez niego jak to mówią w reklamie to chyba tylko furią jakiej się dostaje podczas korzystania z produktu.

Kupiłem ten p......y internet trzy dni temu, wiedziałem ,że z radiówką szału nie będzie. Ale k...a 1 w porywach 3 kB przy ściąganiu co to do h...a jest. Rozumiem gdybym mieszkał na jakimś straszym zadupiu ale 40 km od Warszawy. Niech ich h...j strzeli. A jeśli chodzi o limit pobierania to się nie martwię przy tej predkości przez pół roku nie ściągne nawet pół giga. Podsumowójac j....ć Orange i ten ich przetrminowany internet. Żałuje tylko że znam się na programowaniu bo wysłał bum im syfa żeby całe to pomarańczowe g....o na własnej dupie odzuło internet hi speed 3 kB.

Jeśli nie jesteś osobą pracującą w handlu bądź podróżującą i chcesz mieć kontakt z rodziną- zapomnij o tej opcji. Właściwie zestawiając usługę OrangeFree z jakimkolwiek internetem "po kablu" trzeba było by na nowo definiować "INTER-NET". Na początku muszę napisać złą wiadomość dla mieszkańców dużych miast. Orange free testowałem np. na osiedlu w Szczecinie oddalonym od centrum ok. 2 km. Zasięg w 90% niczym nie różni się od zasięgu w 30 tysięcznym miasteczku a prędkość przesyłu to ok. 1-10kbitów/s. Po drugie w ocenie tak zwanej możliwej prędkości ok. 7MBajtów/s proponuję użyć pewnej "rzeczy" mianowicie:LOGIKĘ!. Na Internet mobilny są przecież limity od 1 załóżmy no do 12GB. Więc nawet jeśli mieszkacie w namiocie na dachu hipermarketu w centrum - można za pomocą arytmetyki obliczyć na ile mniej więcej starczył by wam taki internet gdyby działał z prędkością 7MB/s. Tym bardziej że przy takich przesyłach zapomnieli byście o limitach. A waży wszystko. Wiadomość na GG, mail, nasza-klasa, youtube, Per-to-per itp. Dla przykładu ściągnięcie kilku sterowników i obejrzenie wykładu Dawkinsa na Youtube + 3 h wolnego surfowania + 5 piosenek to około+skype = 0,5 GB. Przy takim przesyle 7 MB nawet najlepszy mobilny internet wystarczy na 2 tygodnie. Oczywiście w rzeczywistości w 90% to was nie czeka. Więc co najwyżej przekroczycie limit po 3 tygodniach, później internet będzie działa wolniej niż miodem sprzed 90 roku. I uwaga tańsza opcja ORAngeFree za 60 zł to ograniczenie do 1 GB a to przy współczesnym korzystaniu z internetu jest kpiną . Gwarantuje wam że po tygodniu pożegnacie się z internetem a płacić trzeba będzie 2 lata. Wiem coś o tym, bo sam padłem ofiarą marketingowej popeliny- tyle tylko że firmie oRange & TP już podziękowałem.

Zakupiłem Orange Free z modemem 3G Huawei e870 na wejście ExpressCard. Z reguły korzystam z tego internetu w miastach, gdyż dużo podróżuję w związku z pracą. Muszę powiedzieć, że nie zgadzam się z opiniami, że jest to bubel, bo w mieście, gdzie łapie dobry zasięg szybkiego internetu nie można na niego narzekać. Sprawa komplikuje się gdy wyjadę z miasta, gdzie zasięg jest kiepski. Wtedy rzeczywiście, nawet czas otwierania się strony internetowej jest często żałosny, ale nie można zapomnieć, że jest to usługa mobilna oparta o sieć telefonii komórkowej i wszystko w niej zależy od mocy i jakości sygnału. Jest jednak sposób na to, żeby nawet w małej miejscowości uzyskać przyzwoitą prędkość. Wystarczy dokupić specjalną antenę GSM, skierować ją na najbliższy nadajnik Orange i podłączyć jej kabel do modemu w miejsce standardowej anteny (modem musi mieć oczywiście możliwość podłączenia zewnętrznej anteny. Mój zakupiłem między innymi dlatego, że umożliwiał jej podłączenie). Mieszkam w mieście, ale mam drugi dom na wsi gdzie nawet normalne telefony mają problem z zasięgiem, więc ponieważ tam też potrzebowałem internet to wyposażyłem się w taką antenkę (koszt około 100 - 150zł) i z przerywanego EDGE łapie mi dość stabilnie UMTS co wystarcza do surfowania po stronach i na stały dostęp do poczty elektronicznej, a na tym mi najbardziej zależy.

najgorszy bubel na rynku jaki jest internet mobilny z orange free mam go od 3 mies.i mnie krew zalewa jak mam otworzyc jakąś strone pytalem sie konsultanta skąnt wzieli taką szypkość 7,2Mb/s powiedział że w laboratorium najszypszy internet z neostrady ma 6,3Mb/s i to nie ich wina tylko ja mam słaby zasięk a mieszkam od pszekazinika 4km i płace 84 zł tak mnie wyrolowała ich reklama . skladałem kilka razy reklamacje ale to nic nie pomogło nalgorsze że niemoge się zalogowac do banku bo za dlugie otwieranie sie bank serwer zamyka nie polecam nikomu tego internetu większego dziadostwa na rynku nie widziałem

mam 3miechy kompa z tym ich fajansem free i nic kur........nie moge zrobic...kur.........niekupujcie tego kibla nara

Mam ten net od około pół roku- jest żałosny. Początkowo miała go moja dziewczyna w domu (centrum polski- nie wielka wieś) działał tragicznie... średni czas otwarcia google.pl to minuta z hakiem. Później przeprowadziliśmy się do bydgoszczy. Myślałem że w dużym mieście będzie działał ok... okazało się że w ogóle nie miał zasięgu. w taki oto sposób płaciliśmy za internet z którego się nie dało korzystać. Później przeprowadziliśmy się bliżej centrum i o dziwo wreszcie zadziałał w 3g. było dobrze przez około 2 miesiące oczywiście z przerwami. Aktualnie mimo połączenia w 3g internet działa z zabójczą prędkością 13kb/s. Kupcie lepiej blueconnect jeśli potrzebujecie internet mobilny. zawodność Orange Free zmusiła mnie do kupna blueconnecta i wreście jestem zadowolony. jeszcze mi się nie zdarzyło żebym nie miał zasięgu i żeby transfer był niższy niż 100kb/s. Tyle że teraz płace 2 abonamenty z czego jednego nie używam... Orange śmierdzi i to na odległość- NIE KUPUJCIE TEGO SYFU ZWANEGO ORANGE FREE!

Mam to coś już pół roku i na początku nawet działał w 3g+ Prędkość dochodziła do 1.5m/s oczywiście w porywach, teraz jest tylko 2g mimo że zasięg na 3g jest cały nie można się zalogować. Najlepsze jest to że w Orange nie wiedzą dlaczego tak się dzieje. W 2g prędkość dochodzi do 23kb/s normalnie rekordy szybkości pobija :)